• PL
  • EN
  • ES

  • Szukaj
    Wyczyść wyniki



    „Pod linijkę” to się tworzy..?

    Chyba roboty?
    Jest to czasem niewygodne.
    Dziwnie się robi jeśli jest to niewygodne dla podopiecznego / podopiecznej.

    Z drugiej strony
    Dobry trener wie gdzie jest granica
    Dobry zawodnik / zawodniczka wie
    gdzie jest granica :)

    Masło maślane
    Ale może odróżnia nas od robotów?


    „Free ride”

    Jacek od zawsze szukał sposobu żeby zachować w swoich działaniach dawnego „ducha sportu” i zarazić nim swoich podopiecznych. „Free ride” tak to nazwał :) zaufanie




    Prędkość, waga tego pomiaru

    W treningu?
    Naszym zdaniem.
    Bardziej traktowana jako ciekawostka.
    Ktoś musi być niezwykle doświadczony, żeby traktować prędkość jako wyznacznik intensywności.
    Na bieżąco trzeba „przeliczać w głowie” prędkość vs panujące warunki (wiatr, podjazdy, zjazdy itp).

    Ale w rywalizacji „w realu”
    Tylko o prędkość się rozchodzi.
    Czyli V =s/t
    Czas w jakim pokonamy daną drogę ;)


    Rozbieżności w pomiarach prędkości?

    Taaak.
    Możesz zmierzyć obwód koła, zmienisz oponę na wyższy profil albo opona się wytrze minimalnie.. i już pojawia się przekłamanie.
    Możesz nawet nie wiedzieć, że ustawienia licznika trzeba zwykle zaktualizować po zamontowaniu do roweru.
    GPS? Zależy od częstotliwości wysyłania sygnalu. Ilości zakrętów. „Zasięgu” sygnału.

    Tutaj też są przekłamania.
    Takie bardziej z gatunku „akceptowalne” ;)


    Serce prawdę ci powie

    Pomiary mocy, prędkości..
    Naszym zdaniem, zawsze będą miały jakieś przekłamanie. Większe lub mniejsze.

    Jeden pomiar jest niezawodny.
    Jest tak złożony.
    Tak tajemniczy.
    Że aż trudny do interpretowania.
    Wręcz. Ogłoszony „mało miarodajnym”.

    Jest doskonały..
    Chociaż faktycznie może być niewygodny :)

    Serca nigdy nie oszukasz.




    1 2 3 4 5 6 43